Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

5.3.18

Rzućmy okiem na ... Kruk

Tytuł: Kruk
Oryginalny Tytuł: Nevermore
Autor: Kelly Creagh
Seria: Nevermore
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 456
Data wydania: 9 listopada 2011




"Ale tęsknota za tymi, których kiedyś kochaliśmy i mieliśmy przy sobie, lecz nigdy więcej ich nie przytulimy - ciągnął - to zupełnie nieznośna udręka".





Ja chyba jestem już za stara na takie książki. Chodzi mi o zachowanie niektórych bohaterów. Mają oni szesnaście lat - i na takich się zachowują, więc rozumiem, ale jednocześnie mnie to czasami denerwowało.

Isobel Lanley to popularna dziewczyna w szkole. Jest kapitanem szkolnej drużyny cheerleaderek. Varen Nethers to typowy got: czarne włosy, za długa grzywka, kolczyki. Nie jest zbyt lubiany i odzywa się tylko wtedy, gdy musi. Dwa różne światy. 

Isobel zostaje przydzielony Varen do projektu z literatury. Żadne z nich nie jest tym zadowolone, jednak ocenę trzeba dostać. Tylko im więcej czasu przebywają razem, tym Isobel głębiej wchodzi w mroczny świat, który otacza Varena. Dziewczyna widzi więcej niż zwyczajny człowiek. Śni o czymś innym niż zwyczajny człowiek. I musi walczyć z czymś, co nigdy w życiu nie widziała.

Jak już wspomniałam powyżej: miałam ochotę krzyczeć na niektóre rzeczy, co robiła główna bohaterka. Wolała milczeć i dostać szlaban niż po prostu powiedzieć rodzicom, że, na przykład, musi zrobić projekt z kolegą z klasy i dlatego wróciła późno do domu. Ale musiałam sobie przypominać, że Isobel ma szesnaście lat i nikt w takim wieku nic nie mówił rodzicom. 

Jeśli chodzi o resztę postaci, też czasami się dziwiłam, dlaczego coś robią. Jednak były w porządku, zachowywały się, jak prawdziwe nastolatki. 

Cała historia jest zainspirowana twórczością Edgara Allana Poego. I nic do gościa nie mam, jednak gdy Isobel czytała fragment którejś jego pracy (nie pamiętam tytułu), to było to takie nudne, że po prostu przeszłam do kolejnej części. Podobnie było z końcówką książki, gdy przemierzała przez te wszystkie korytarze. Nie wiem, czy to było z powodu, w jaki sposób autorka opisała zdarzenie, czy to ja nie mogłam się wczuć w historię.


Książka sama w sobie była przyjemną lekturą. Bardzo spodobał mi się Varen oraz jego sekret. I relacja pomiędzy Isobel a Dannym. Zachowywali się, jak prawdziwe rodzeństwo: sprzeczali się, ignorowali, ale gdy nadarzyła się okazja - pomagali sobie. 

Moja ocena: 7,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz