Oryginalny Tytuł: Through the Zombie Glass
Autor: Gena Showalter
Seria: Kronika Białego Królika (tom 2)
Wydawnictwo: Mira albo HarperCollins
Liczba stron: 444
Rok wydania: 2014
-Naprawdę nie rozumiesz, że tak bardzo się boisz stracić ludzi, na których ci zależy, że ich odpychasz od siebie, zanim zdążą wniknąć ci w serce?
W końcu mogłam sięgnąć po drugą część cyklu „Kroniki Białego Królika”. Nie wiem ile czasu czekałam na nią w bibliotece, ale nareszcie ten dzień nadszedł. I na całe szczęście jeszcze coś trochę pamiętałam z poprzedniej części.
W książce „Alicja w Krainie
Zombie” Ali Bell spotyka wielkie nieszczęście. Traci całą
rodzinę w wypadku samochodowym. Z tego powodu musi zamieszkać u
dziadków, zmienić szkołę. Na dodatek poznaje Cole'a, z którym
łączy wizje. Dowiaduje się prawdy o świecie. Okazuje się, że
jej ojciec miał rację; potwory naprawdę istnieją.
W drugiej części Ali ma
poważniejsze problemy. Do miasta przyjeżdżają nowi Zabójcy. Z
jednym z nich, Gavinem, dzieli się wizją. Cole nie jest tym
zadowolony, ponieważ owa przepowiednia pokazuje tę dwójkę w dość
jednoznacznym momencie. Od tej chwili Ali i Cole nie są razem,
jednak nadal przyciąga ich do siebie.
Jednakże to nie wszystko. Główną
bohaterkę coś wyżera od środka. Nie może znieść myśli, że
może stać się jednym z potworów, których tak bardzo nienawidzi.
Przez całą książkę szuka rozwiązania, lecz czy naprawdę da się
ją uleczyć?
Początek wcale mnie nie
zaskoczył. Chyba w większości książkach o miłości podczas
drugiej części dochodzi do zerwania. W tej powód był dość
banalny, ale rozumiem, dlaczego. Cole nie chce być zranionym, więc
woli ranić innych, czyli dziewczyny. Podoba mi się, jak autorka
potrafi zrobić napięcie między postaciami. Niby chcą być
przyjaciółmi, niby partnerami. Mimo, że Ali zachowuje się jak
suka wobec byłego (co mnie czasami wkurzało), to on się nią
opiekował. I te sceny, w których Ali, Cole oraz Gavin byli razem –
cudo!
Drugie oblicze Ali coraz bardziej
próbuje wyjść na zewnątrz, co prowadzi główną bohaterkę do
szaleństwa. W pewnym momencie bariera pęka. A.Z. Kontroluje ciało,
które łaknie duszy. Ali Bell ma tego dość, poszukuje lekarstwa.
Czy spotkanie z nieznajomym to dobry pomysł?
Nie pamiętam za dobrze pierwszej
części, jednak tamta książka była lepsza. Co nie znaczy, że
„Alicja i Lustro Zombi” jest złe. Nie! Jednakże gdybym miała
wybierać, wybrałabym „Alicję w Krainie Zombie”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz