Autor: Joanna Fabicka
Wydawnictwo: YA!
Liczba stron: 208
Rok wydania: 2016
Zazwyczaj nie czytam takich
książek, jednak pewna osoba zachwalała ją. Więc dałam jej
szanse. A co tam! I się nie zawiodłam. Nie ma w niej czarodziei,
wampirów czy innych istot fantastycznych, ale mi się spodobała.
#Me opowiada o życiu Sary
Krawczyk, piętnastoletniej dziewczynie, ukrywającej się w za
dużych ubraniach. Jej historię zapoznajemy na początku roku
szkolnego, gdzie Sara miała mały wypadek z wychowawcą. Dziewczyna
nie była lubiana w szkole, więc nic dziwnego, że chciała się
przypodobać innym. Do tego jeszcze dochodzi atrakcyjna dziennikarka
Ewa, która tylko, jak może zaniża samoocenę głównej bohaterki.
Niestety, ta oto kobieta też jest alkoholiczką.
Autorka ukazuje prawdziwe
życie dzieci, które przeżywają ten koszmar. Strach przed pijanym
rodzicem. Strach przed utratą. Strach przed prawdą. Nigdy się nie
wie czy rodzic wróci cały do domu czy nie zobaczy go któryś z
sąsiadów. Nawet kiedy przestaje pić jest obawa o następne dni.
Kiedy znowu zacznie? Kiedy przestanie już na dobre? Czy kiedykolwiek
przestanie?
Sara próbuje normalnie żyć,
choć sama musi o wszystko dbać. Poznaje ludzi, których powoli
obdarza zaufaniem. Poznaje prawdę o swoim ojcu. Z wielkim trudem nie
daje depresji czy bezradności się zeżreć. To pokazuje, jak twardy
może stać się człowiek.
#Me daje nadzieję, że
zawsze po burzy musi nastąpić tęcza. I że zawsze znajdzie się
osoba, która się wesprze.
Zazwyczaj, gdy czytam
książki polskich autorów mam trudności z doprowadzeniem jej do
końca, lecz tym razem przeczytałam ją w jeden dzień. Jest łatwo
napisana, szybko się ją czyta … Ale! Jest ona przeznaczona dla
nastolatków. Pełno w niej zwrotów potocznych oraz angielskich.
Więc jeśli Ci to nie przeszkadza, możesz dać szansę tej książce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz